Każda organizacja jest tak dobra, jak dobrzy są ludzie wchodzący w jej skład. Zdaje sobie z tego sprawę coraz więcej pracodawców, choć zdarzają się i tacy, którzy boją się inwestować w rozwój pracowników. Tymczasem rosnące kompetencje pracowników to też wzrost wartości firmy.

Rozwój kompetencji ma dwa oblicza. Sami pracownicy zwykle chcą się rozwijać, zwłaszcza w organizacjach o strukturze poziomej, gdzie możliwości awansu jest niewiele. Z pracodawcami bywa różnie. Jednym pęd pracowników do rozwijania kompetencji odpowiada. Inni wolą w rozwój nie inwestować. Obawiają się, że gdy pracownik zdobędzie większe umiejętności i wiedzę, to odejdzie do innego pracodawcy. Ale takie myślenie nie ma przyszłości. Pracownik, który zrozumie, że w dotychczasowej firmie nie ma szans na rozwój, odejdzie i tak. 

Specjaliści twierdzą, że w strategię każdego przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne na swoim rynku, musi być wpisane ciągłe podnoszenie kompetencji pracowników. Ich wyższe kwalifikacje to zwiększenie efektywności i profesjonalizmu ich samych, wzrost jakości i wydajności przedsiębiorstwa, a to przekłada się na zyski. Jeszcze przed Pandemią z badań PWC Saratoga Human Capital Benchmarking (2015) wynikało, że każdy dolar zainwestowany w rozwój pracownika przynosi firmie 1,6 dolara zysku.

Niematerialny zysk z inwestycji w rozwój pracownika to wzrost jego lojalności wobec organizacji. To zmniejsza wymianę kadr i ogranicza koszty rekrutacji. 

Dla pracownika możliwość rozwoju wspierana przez jego firmę to również dodatkowa motywacja. Dla firmy, która kompetencje traktuje nie tylko jako umiejętności i wiedzę, to również pośrednio rozwój kompetencji miękkich i zdolności interpersonalnych pracowników. A to ma wpływ na komunikację wewnętrzną w firmie, ogranicza konflikty i poprawia atmosferę pracy. 

Jest jeszcze jeden aspekt. Pracodawca, który poważnie podchodzi do kompetencji pracowników i ich rozwoju, może wykorzystać tę wartość w procesie rekrutacji. Może wręcz zaproponować kandydatowi ścieżkę jego rozwoju opierając się na zasadzie:  „wyżej, szerzej, głębiej”. Wyżej - oznacza tu tradycyjny awans w strukturze, szerzej - rozwijać kompetencje w taki sposób, dzięki któremu pracownik, mając szersze spojrzenie na firmę, będzie mógł angażować się w kolejne projekty, a głębiej - szanse na rozwój i pogłębianie wiedzy eksperckiej nawet w bardzo wąskiej specjalizacji.

Na takim zindywidualizowanym podejściu do kompetencji pracowników zyska cała firma. Jej obecni pracownicy będą bardziej zmotywowani, kandydaci natomiast będą świadomi, że aplikując na określone stanowisko, nie będą pozostawieni w rozwoju sami sobie. 


Sebastian Matyniak
Prezes Zarządu
Brainstorm Group Sp. z o.o.